W pierwszym meczu podczas Klubowych Mistrzostw Świata rzeszowianie zmierzyli się z Sadą Cruzeiro. Świetna gra całego zespołu zapewniła podopiecznym trenera Gheorghe Cretu cenne zwycięstwo.
Pierwsze spotkanie w Klubowych Mistrzostwach Świata lepiej otworzyli Brazylijczycy, którzy mocnymi zagrywkami i skutecznymi blokami zbudowali sobie przewagę (7:12). Świetne wejście w pole serwisowe zanotował Tibo Rossard niwelując straty do rywali (13:15). Efektowny blok Resoviaków dał wynik 17:18. W końcówce na cztery punkty odskoczyli rywale (20:24), mimo walki ostatecznie to Brazylijczycy odnieśli zwycięstwo w tej partii (23:25). Druga partia rozpoczęła się od skutecznych zagrań Marcina Możdżonka (6:3). Mocne zagrywki Davida Smitha i Damiana Schulza siały zamęt w szeregach rywali, co dało gospodarzom pięciopunktowe prowadzenie (11:6). Skończona piłka przechodząca, a po chwili punktowy blok Kawiki Shoji dały wynik 15:8 i o czas poprosił trener Sady Cruzeiro. Do końca odsłony prowadzenia nie oddali rzeszowianie, a decydujący punkt padł po błędzie gości (25:18). Wyrównany początek miała trzecia odsłona pojedynku pomiędzy Asseco Resovią i Sadą Cruzeiro (7:7). W kolejnych minutach na parkiecie trwała walka punkt za punkt i żadna z drużyn nie była w stanie zbudować większej przewagi (14:14). Wejście w pole serwisowe Tibo Rossarda pomieszało nieco szyki rywali i dało trzypunktowe prowadzenie (19:16). Sytuacja na parkiecie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Brazylijczycy zdołali odrobić straty, by po chwili ponownie tracić do rzeszowian trzy „oczka” (21:18). Decydujące piłki tej odsłony lepiej rozegrali zawodnicy Asseco Resovii, a po efektownym bloku Damiana Schulza i Davida Smitha wyszli na prowadzenie 2:1. Mocne otwarcie czwartej partii zanotowali Brazylijczycy, którzy szybko odskoczyli na cztery „oczka” (3:7). Po raz kolejny w tym spotkaniu serią mocnych zagrywek popisał się Tibo Rossard dając Asseco Resovii prowadzenie 11:10. Nakręceni swoją dobrą grą rzeszowianie systematycznie, dzięki dobrej grze budowali przewagę (17:14). W decydującym momencie straty odrobili rywale doprowadzając do remisu po 23. Ostatecznie to Brazylijczycy przechylili na swoją stronę szalę zwycięstwa doprowadzając do piątego seta. W piątej partii sytuacja na parkiecie zmieniała się, jak w kalejdoskopie (3:1, 3:5). W kolejnych minutach swój przewagę utrzymywali goście (7:10), dopiero serwisy Damiana Schulza zniwelowały straty (11:12). Od stanu 11:14 blokami punktował Marcin Możdżonek dając remis po 14. Decydujący punkt tego spotkania należał do Tibo Rossarda (17:15).
Asseco Resovia Rzeszów – Sada Cruzeiro 3:2
(23:25, 25:18, 25:23, 24:26, 17:15)
Asseco Resovia: Shoji, Schulz, Rossard, Mika, Możdżonek, Smith, Perry (libero) oraz Lemański.
Sada Cruzeiro: Guerra, Leao, Le Roux, Santos, Kreling, Sander, Nogueira (libero) oraz Ferraz.