W pierwszym meczu 1/4 Pucharu CEV zespół Asseco Resovii Rzeszów podejmował GFC Ajaccio VB. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala zapisali na swoim koncie zwycięstwo 3:0. Rewanż rozegrany zostanie w Ajaccio 28 lutego.
Od pierwszych piłek przewagę przy zagrywkach Jakuba Jarosza zbudowali rzeszowianie odskakując rywalom na cztery “oczka” (6:2). W kolejnych minutach, dzięki dobrej grze przyjezdnych udało im się zniwelować straty (11:9). Wyraźne problemy z przyjęciem zagrywki mieli siatkarze GFC, a po serii ataków Thibaulta Rossarda na tablicy widniał wynik 15:10. Świetnie w obronie spisywal się Jean-Francois Exiga, czego w kontratakach nie wykorzystywali jego koledzy (18:14). Do końca pierwszej odsłony inicjatywy nie oddali gospodarze (22:17), a ostatni punkt padł po zbiciu Dawida Dryji ze środka (25:22). Drugą partię dużo lepiej rozpoczęli goście, a mocne zagrywki Timothee Carle sprawiły, że na tablicy widnał wynik 4:7. Asy serwisowe Aleksandra Śliwki zmniejszyły straty do jednego punktu (10:11) i zmusiły do wzięcia czasu trenera GFC. W kolejnych minutach nie do zatrzymania był Jochen Schops (14:15), któremu po drugiej stronie siatki odpowiadał Jose Luis Gonzalez (16:17). W końcówce seta z zagrywkami rzeszowskiego kapitana nie radzili sobie rywale, a po bloku Dawida Dryji gospodarze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (22:19). Kiedy do wyższej skuteczności w bloku powrócili przyjezdni na tablicy pojawił się remis po 23. W końcówce seta sporo emocji kibicom dostarczyły obydwa zespoły walcząc na przewagi (26:26). Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali rzeszowianie, którzy blokiem Thibaulta Rossarda i Marcina Możdżonka zakończyli drugą partię (30:28). Zagrywki Marcina Możdżonka otworzyły trzecią odsłonę (4:0). Chwila dekoncentracji w szeregach rzeszowian, kiedy w polu serwisowym zameldował się Brett Dailey pomogła zniwelować francuzom straty do jednego oczka (7:6). Po powrocie z regulaminowej przerwy na prawym skrzydle pewnie punktował Jochen Schops (11:6). Do drugiej przerwy technicznej na parkiecie trwała walka punkt za punkt, dzięki czemu podopieczni trenera Andrzeja Kowala utrzymali pięciopunktową przewagę (16:11). Wysoka skuteczność rzeszowskich skrzydłowych poprowadziła ich do wyniku 22:15. Ostatnie akcje pojedynku należały do Jochena Schopsa, który atakiem w kontrataku zakończył mecz (25:19).
Asseco Resovia Rzeszów – GFC Ajaccio VB 3:0
(25:22, 30:28, 25:19)
Asseco Resovia: Tichacek, Jarosz, Śliwka, Rossard, Dryja, Możdżonek, Masłowski (libero) oraz Perłowski, Schops, Depowski, Kędzierski.
GFC Ajaccio VB: Takaniko, Castrad, Carle, Mineiro, Dailey, Radic, Exiga (libero) oraz Gonzalez, Bruckert, Lacaisse.