Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali w Zawierciu Aluron Virtu CMC 3:2, odnosząc drugie w tym roku zwycięstwo.
Dla trener Asseco Resovii Emanuele Zaniniego spotkanie w Zawierciu było wyjątkowe. W pierwszym sezonie zespołu Aluronu Virtu w PlusLidze, to właśnie Włoch był trenerem tego zespołu, a jego asystentem był… Dominik Kwapisiewicz, który w piątek usiadł po drugiej stronie siatki na krześle szkoleniowca rywali.
Miejscowi walczyli w tym meczu jeszcze o przedłużenie szans na awans do play-off, Asseco Resovia już tylko o honor, ponieważ po słabszym sezonie nie miała już szans na grę o medale. Mogła jednak opuścić przedostatnie miejsce w tabeli.
Spotkanie lepiej jednak rozpoczęli miejscowi, którzy grali skuteczniej w polu zagrywki i w ataku. Szybko objęli prowadzenie, które tylko na chwilę resoviacy zdołali zniwelować do jednego punktu. Cztery asy, znakomita postawa atakującego Mateusza Malinowskiego i spokojna gra do końca seta dała prowadzenie Aluronowi.
W drugiej partii rolę się odwróciły. To rzeszowianie byli skuteczniejsi, lepiej grali na kontrach i mieli dwóch liderów na skrzydłach, Zbigniewa Bartmana i Rafała Buszka, który rozpoczął tą partię w wyjściowym składzie. Do tego nieźle funkcjonował blok. Co prawda Asseco Resovii potrafiła w jednym momencie stracić wysokie prowadzenie, ale ostatecznie wyrównała stan meczu.
Dobra gra w drugim secie przeniosła się na kolejny, który to po dobrych obronach i kontrach, a także mądrzej grze na siatce rzeszowianie prowadzili już nawet 17:9! Za chwilę jednak stanęli i przy zagrywkach Marcina Walińskiego o mało nie stracili tej przewagi. Aluron Virtu CMC doszedł na jeden punkt (18:17) i był blisko odwrócenia losów tej partii. Na szczęście w końcówce ciężar gry wziął na siebie Zbyszek Bartman i Asseco Resovia prowadziła już 2:1.
Waliński dał się we znaki także na początku czwartej partii, kiedy to przy jego zagrywkach miejscowi objęli prowadzenie aż 5:0. Później obraz gry wyglądał bliźniaczo do partii poprzedniej, z tym że tym razem to Aluron dyktował warunki gry. W odróżnieniu od rzeszowian nie stanął jednak i wygrywając pewnie do 17 doprowadził do tie-breaka.
W tym walka punkt za punkt trwała do połowy seta. Wtedy Asseco Resovia uruchomiła blok i zagrywkę i objęła trzypunktowe prowadzenie (10:7). Taką przewagę dowiozła do końca meczu i po raz pierwszy pod wodzą trenera Zaniniego wygrała spotkanie.
ALURON VIRTU CMC ZAWIERCIE – ASSECO RESOVIA RZESZÓW 2:3
Sety: 25:21, 21:25, 22:25, 25:17, 13:15
Aluron: Lipiński, Waliński, Kania, Malinowski, Penczew, Czarnowski oraz Koga (libero), Bociek. Dosanjh, Gawryszewski, Ferens
Asseco Resovia: Komenda, Marechal, Kosok, Bartman, Hoag, Krulicki oraz Perry (libero), Schulz, Achrem, Buszek, Rousseaux, Shoji, Lemański.
MVP: Zbigniew Bartman