Asseco Resovia Rzeszów po czterech kolejkach siatkarskiej PlusLigi znajduje się na ostatnim 14. miejscu w tabeli. Miejsce wyżej plasują się sobotni rywale – MKS Będzin.
Rzeszowianie do sobotniego meczu przystępują z zadaniem przełamania niekorzystnej serii. W piątek kolejce zespół Asseco Resovii zmierzy się z przedostatnią drużyną w tabeli – MKS-em Będzin. – Osobiście przed sobotnim meczem obawiam się dużej motywacji ze strony będzinian. Ta drużyna jest w takiej samej sytuacji, jak my – potrzebują zdobywać punkty. Podobnie, jak my słabo rozpoczęli rozgrywki PlusLigi, a teraz by się utrzymać muszą gromadzić, jak najwięcej zwycięstw. Najważniejsza po obu stronach siatki będzie motywacja, że zagrają z nami i będą mieli szansę na wygraną. My – gramy przed własną publicznością, a dla nas to będzie szansa na nowy start. To dobry moment, by zacząć wygrywać, szczególnie teraz, kiedy gramy we własnej hali – ocenił Lucio Oro. I dodał. – Mamy za sobą zmianę pierwszego trenera. Gheorghe Cretu w ciągu tych kilku dni mnóstwo czasu poświęcił na indywidualne i grupowe rozmowy z zawodnikami. Chciał poznać każdego z nich pod względem mentalnym. Szukał sposobu, jak do nich najlepiej dotrzeć, by w odpowiednim momencie użyć najlepszej motywacji. Teraz musimy wszystkie problemy zostawić za sobą. Dla nas to nowy początek, również pod względem mentalnym. Na pewno pracowaliśmy przez ten tydzień nieco inaczej, więcej. Staraliśmy się poprawić wszystkie te elementy, które dotychczas nie funkcjonowały najlepiej. Mam nadzieję, że wszystko to ułoży się w zwycięstwo, które będzie fundamentem do budowania naszej pozycji. Potrzebujemy wsparcia wszystkich kibiców podczas meczu z MKS-em Będzin i wiary w nasze zwycięstwo.
Podczas sobotniego meczu na kibiców czekać będzie dodatkowa niespodzianka. Na płycie boiska przez cały mecz będzie możliwość zrobienia sobie zdjęcia z Pucharem Klubowych Mistrzostw Świata. Serdecznie zapraszamy!